Zapłać Blikiem-powiem ci do kogo iść na operację plastyczną

Uwaga: ten artykuł ma charakter prześmiewczy, celowo ostry i ironiczny. Piętnuje naszym zdaniem nieetyczne i szkodliwe zachowania w mediach społecznościowych, które udają eksperckość, wykorzystują niewiedzę pacjentów i obchodzą się z medycyną jak z produktem do promocji na InstaStories. Jeśli ktoś poczuje się urażony – być może warto zadać sobie pytanie: dlaczego?


Pseudoeksperci z Instagrama w medycynie

Z roku na rok rośnie liczba pacjentów zainteresowanych zabiegami chirurgii plastycznej. To nie zaskakuje. Zaskakuje jednak coś innego – i to coraz bardziej: że w czasach łatwego dostępu do wiedzy, certyfikatów, nazwisk specjalistów i analiz porównawczych, niektórzy wolą zapłacić przypadkowej osobie z Instagrama… za to, że „poleci” im lekarza.

Bo tak wygląda nowy, absurdalny model „doradztwa” medycznego: osoba bez wykształcenia medycznego, bez prawa wykonywania zawodu, bez kompetencji, ale za to z kilkoma tysiącami followersów, otwiera „konsultacje”. Warunki? Przelew na telefon, blik – i można rozmawiać. A rozmowa sprowadza się do jednego: „Powiem ci, u kogo warto zrobić nos albo brodę, bo sama byłam.”

Czy to żart? Niestety nie.

Pseudoeksperci chirurgii plastycznej

Ekspertka znikąd, czyli jak powstaje „doradca medyczny” w czasach social mediów

Nie trzeba wiele. Wystarczy przebyta operacja plastyczna lub dwie, konto na Instagramie i… przeświadczenie, że osobiste doświadczenie czyni z kogoś autorytetem. W rzeczywistości nie czyni nikim więcej niż byłym pacjentem. Ale ten detal pomija się celowo, bo dobrze brzmi: „Pomagam dziewczynom znaleźć dobrego lekarza. Wiem, komu ufać. Ja to przeszłam.” Taka sobie koleżanka z insta…

Tylko że to nie jest wiedza. To nie jest analiza kompetencji ani ocena jakości leczenia. To nawet nie jest weryfikacja medyczna. To marketing emocjonalny – oparty na narracji „byłam, zrobiłam, wiem najlepiej, pomogę, zapłać”, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki, błędy medyczne czy powikłania po operacji plastycznej.

Jak rozpoznać „insta-eksperta”, który tylko udaje, że zna się na chirurgii plastycznej?

Zadaj mu te pytania:

  1. Czy masz jakiekolwiek wykształcenie medyczne albo pracowałeś w systemie ochrony zdrowia?
    (Jedno zdjęcie „przed i po” nie czyni cię specjalistą).
  2. Czy wiesz, na jakich zasadach kwalifikuje się pacjentów do operacji?
    (A nie tylko: „bo też miałam robiony nos”).
  3. Na jakiej podstawie oceniasz mój przypadek?
    (Lajki, wyświetlenia i własna operacja to nie są argumenty).
  4. Czy wiesz, czym różni się chirurg plastyk od osoby, która zna lekarzy z Instagrama?
  5. Czy – oprócz plotek i opowieści, że znasz „wszystkich chirurgów” – masz kwalifikacje, by prowadzić konsultacje i zbierać wrażliwe informacje od pacjentów?
  6. Czy znasz pojęcia: wskazania, przeciwwskazania, powikłania, ryzyko medyczne – i czy bierzesz odpowiedzialność za to, co mówisz osobie, która zapłaciła za rozmowę z tobą?
  7. Na jakiej podstawie udzielasz porad dotyczących rekonwalescencji, możliwych komplikacji, indywidualnego podejścia i wyboru specjalisty?

Jeśli odpowiedź brzmi „nie” albo „nie wiadomo” – to nie jest osoba, której warto powierzać decyzję o swoim zdrowiu i ciele. A już na pewno nie należy za to płacić.

Remiksy z Rosji i Turcji, „ekspercki” komentarz… i zaproszenie na konsultację

Coraz częściej pseudoeksperci z Instagrama – bez jakiegokolwiek wykształcenia medycznego, za to z pokaźną liczbą followersów – zaczynają „analizować” zagraniczne nagrania z operacji plastycznych. Nie polskie – bo nie współpracują z polskimi chirurgami plastycznymi, nie mają dostępu do wiarygodnych źródeł, a przede wszystkim… unikają komentowania pracy lekarzy, od których nie otrzymują wynagrodzenia lub przychylności.

Sięgają więc po przypadkowe wideo z sieci – głównie z Rosji, Turcji czy Brazylii – gdzie standardy pracy mogą znacznie różnić się od tych obowiązujących w Polsce.

Co robią dalej? Oglądają je publicznie i rozpoczynają żenujący komentarz, jakby byli specjalistami. Wygłaszają „opinie”, snują własne teorie, udają, że znają się na wszystkim – tylko po to, by w kolejnym kroku zaprosić cię na płatną „konsultację”. Nie daj się nabrać na tę parodię edukacji. Chirurgia plastyczna to nie temat na internetowe pogadanki z kimś, kto swoją „wiedzę” opiera wyłącznie na TikToku i własnym nosie.

Dlaczego to jest niebezpieczne?

Problem z taką formą „pomocy” nie polega tylko na tym, że ktoś coś mówi w internecie.
Prawdziwy problem zaczyna się wtedy, gdy osoba bez żadnych kwalifikacji wpływa realnie na decyzje zdrowotne innych ludzi. Robi to publicznie, bez odpowiedzialności – i czerpie z tego zysk. A przecież mówimy o zabiegach z zakresu chirurgii plastycznej. O operacjach, które ingerują w ciało, wpływają na psychikę, zmieniają życie. To nie są żarty. To nie jest wybór koloru paznokci czy włosów.

Świadomy pacjent to bezpieczny pacjent !

– Anna Jaskiewicz, Barbara Szuszkiewicz

Głosówki – wygodne eksperckie narzędzie, ale znikające, by nie zostawiać śladów

Coraz częściej osoby oferujące swoje „konsultacje” lub „wsparcie” wykorzystują wiadomości głosowe jako formę kontaktu – szczególnie na Instagramie. Głosówki mogą wydawać się bardziej osobiste, bezpośrednie, a nawet „życzliwe”, jednak warto się im przyjrzeć z innej perspektywy. W sytuacjach, gdy ktoś uporczywie proponuje płatną pomoc, używanie głosówek – zwłaszcza tych, które znikają po odsłuchaniu – może być formą unikania odpowiedzialności za swoje słowa. Nie zostawiają one trwałego śladu, nie da się ich udokumentować ani przesłać dalej, co czyni taką komunikację potencjalnie nieetyczną i trudną do zweryfikowania.

Warto pomyśleć, że jeśli ktoś świadomie wybiera głosówki zamiast wiadomości tekstowych, może robić to nie tylko z wygody, ale również z zamiarem obejścia przejrzystości komunikacji. Taka forma kontaktu nie daje odbiorcy poczucia bezpieczeństwa i transparentności – szczególnie gdy padają w niej obietnice, rady lub sugestie dotyczące zdrowia, zabiegów czy usług komercyjnych a nawet plotek.

Dlatego w sytuacjach budzących wątpliwości warto poprosić o komunikację w formie pisemnej lub – jeśli to niemożliwe – po prostu zakończyć rozmowę. Pamiętajmy: profesjonalna komunikacja nie boi się jasnych słów i nie ucieka w formy, które znikają bez śladu.

Grupy pacjenckie to nie kliniki

Wielu pacjentów szuka informacji na forach i grupach w social mediach. I słusznie – bo wymiana doświadczeń może być cenna. Problem zaczyna się wtedy, gdy w tych grupach dominują osoby, które przez lata „zbierają lajki”, budując pozycję „guru”, nie mając żadnej wiedzy, tylko dużo czasu i charyzmy.

W efekcie osoba szukająca pomocy trafia nie do lekarza, a do kogoś, kto udziela „konsultacji” przez wiadomość prywatną. I pobiera za to opłatę. A lekarze? Coraz częściej przyznają, że takie osoby zgłaszają się do nich z propozycją „naganiacza za prowizję”. To nie edukacja. To ukryta sprzedaż.

Chirurgia plastyczna to nie lajki. To decyzje, których nie cofniesz

Każdy pacjent ma prawo do pytań i wątpliwości. Ma prawo do porównań. Ale ma też obowiązek: zadbać o własne bezpieczeństwo. Nie oddawać go w ręce influencerki tylko dlatego, że „ładnie mówi”.

Zamiast płacić osobie z Instagrama za „polecenie najlepszego”, warto iść na konsultację do jednego, dwóch, a nawet trzech chirurgów plastycznych. Samodzielnie sprawdzić ich doświadczenie, sposób pracy, podejście do pacjenta. Porozmawiać, zapytać, zrozumieć.

To Twoje ciało. Twoje zdrowie. Twoje decyzje.

A my? Nie konsultujemy, nie zarabiamy na pośrednictwie

Nie jesteśmy lekarzami. Nie bierzemy pieniędzy od pacjentów.
To, że działamy w tej branży od ponad 18 lat, nie robi z nas ekspertów medycznych – choć mamy ogromną wiedzę, współpracujemy z setkami specjalistów i potrafimy swobodnie z nimi rozmawiać.
Jesteśmy edukatorami. Tworzymy treści dla pacjentów, ale zawsze pod okiem lekarzy specjalistów.

Naszą rolą nie jest tłumaczyć technikę cięcia czy sposób wprowadzenia implantu – bo to jest zadanie chirurga plastycznego.
Naszą rolą jest przygotować pacjenta do całego procesu: od strony psychicznej, organizacyjnej, świadomego podejścia i zrozumienia, że operacja to dopiero początek.

Pacjent musi wiedzieć:

  • jak realnie wygląda czas rekonwalescencji,
  • jak wygląda zmienność procesu gojenia,
  • czego się spodziewać w pierwszym tygodniu, miesiącu, kwartale, roku
  • jak nie dać się wciągnąć w spiralę lęku i frustracji wywoływaną przez… grupy na Facebooku itd…

Bo to się dzieje nagminnie.

Zamiast odpoczywać, wspierać swoje ciało i dać sobie czas na regenerację, pacjentka siedzi w internecie i „nakręca się”, bo inne osoby wrzucają zdjęcia, porównują efekty, szukają dziury w całym. A później – najczęściej w emocjach – zaczyna podważać decyzję swojego lekarza.
Znasz ten mechanizm? Pewnie, że tak. Bo wiele osób się w niego daje wciągnąć.

I właśnie dlatego edukacja przedoperacyjna jest dziś ważniejsza niż kiedykolwiek.

Każde słowo, które wypowiadamy lub publikujemy, ma wagę.
I bierzemy za nie pełną odpowiedzialność.

Dlatego myśl, zanim zapłacisz.
I płać specjalistom – nie przypadkowym instaekspertom.

ZASTRZEŻENIE Treści z naszego portalu są jedynie wskazówkami dla zainteresowanych i zawsze rekomendujemy skonsultowanie się z wykwalifikowanym specjalistą w przypadku jakichkolwiek pytań lub wątpliwości dotyczących danego tematu. Nie są to treści edukacyjne. Administratorzy portalu nie ponoszą żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych na naszych stronach. Wszelkie treści umieszczane na niniejszej stronie internetowej chronione są prawem autorskim.

Anna Jaskiewicz Barbara Szuszkiewicz

Redaktor Naczelne magazynów Aesthetic.Expert „Uzewnętrznij swoje piękno świadomie!” oraz współwłaścicielki agencji Golden Medical Media Jaskiewicz & Szuszkiewicz. Od ponad 17 lat edukujemy pacjentów w zakresie chirurgii plastycznej, medycyny estetycznej i pokrewnych dziedzin. Pod okiem ekspertów-lekarzy pomagamy pacjentom podejmować świadome decyzje i trafiać do odpowiednich specjalistów. Tworzymy przestrzeń do komunikacji i mediacji medycznej między pacjentami a lekarzami, zarówno w naszych czterech rejestrach lekarzy, jak i w kilku tematycznych magazynach. Kontakt: +48 698 291 154 ae@aesthetic.expert

Start typing and press Enter to search

error: Treść jest chroniona! Masz ochotę na naszą treść? Zamów, zapłać, stworzymy!